piątek, października 15, 2004

Furmanki zdjec kilka...

No to qpilem w koncu ten samochod. VW Jetta 1.8T GLS 2002. Kosztowal troche wiecej niz przecietny amerykanski samochod, ale zalozenie jest takie, zeby go zabrac z powrotem do kraju. Co prawda chyba mi serce peknie jak przyjdzie go przerobic na gaz (chlip, chlip:-). Tutaj to predzej bym pomyslal o jakims NOSie, bo z tego co sie rozgladalem ceny sprzetu tuningowego nie sa jakies nadzwyczaj wysrubowane (konkurencja, panie, robi swoje).

W porownaniu do amerykanskich konikow bujanych ta Jetta jest dosyc twarda. Moze sie wrecz wydawac momentami niewygodna, ale nawet jak pomykam 80 mil/h na wyboistych zakretac autostrady I-395 to nie mam wrazenia ze jeszcze chwila i odlece gdzies na bok w buraki.

Troche danych technicznych silnika:
Typ: rzedowa czworka, po piec zaworow na cylinder
Pojemnosc: 1781 cm3
Moc: 180 KM przy 5500 obr/min
Moment obrotowy: 235 Nm w przedziale 1950-5000 obr/min