środa, marca 29, 2006

55k (Mroofka)

W ostatnią sobotę wymieniałem olej w Mroofce. Zdjęć nie będzie, bo Słoń był chory, a ja nie miałem za wiele czasu ani trzeciej ręki.

Kupiłem dwie podpórki, zestaw kluczy, michę, olej, filtr i korek. Ponieważ zapowiada się, że od teraz będę to sam robił, kupiłem od razu tak zwane lift pady, czyli gumowo-plastikowe odbojniko-podkładki pod podnośniki montowane na stałe w podwoziu, żeby nie rysować powłoki lakierniczej.
8N0 804 583 - wkładka gumowa (x4)
8N0 803 855 - wkładka plastikowa (x4)
Dobra sprawa, szkoda że standardowo montowane tylko w Audi.No i na koniec kupiłem kawał półki i cztery kółka, i skręciłem to w mały wózek na którym mogłem wjechać pod samochód.

Przy okazji okazało się, że moi "ulubieńcy" z Jiffy Lube, u których robiłem wymianę oleju w drodze z Florydy odwalili niezłą chałę. Nie dość, że olej ciekł na filtrze, to jeszcze korek był tak dokręcony, że mało łba śruby nie zerwali.

W każdym razie sama wymiana oleju zajęła pół godziny. Przy okazji obejrzałem co pływa na dnie michy. Niezła kupa śmieci. Zużyty olej zlałem do butelek - trzeba go będzie oddać na stacji, albo do punktu zbierania chemikaliów.

Najwięcej się naużerałem z lift padami. Składa się toto z dwóch części: gumowej i plastikowej. Najpierw trzeba upchnąć gumę w otwór, a potem zabezpieczyć to jeszcze plastikowym korkiem. Problem w tym, że upychanie gumy nie jest takie proste. Na szczęście podłożyłem pod gumę podpórkę i podnośnikiem spuszczałem samochód w dół, tak że guma sama wlazła. Zrobię zdjęcia, jak kupię pady do Swonicka.

Przy okazji mając dwie podpórki mogłem się pokusić o przełożenie kół przód-tył. Powoli trzeba się będzie za nowymi oponami rozglądać...

W każdym razie, jak po każdej zmianie oleju, fura jakoś lepiej jeździ. Nawet Słoń to zauważył.

---

Last Saturday I changed oil in Mroofka. No pics this time, since Słoń was ill, and I did not have time and third hand available.

I had bought two jacks, set of wrenches, a pan, some oil, a filter and an oil pan plug. As I might be doing this on my own since now, I had also bought lift pads to avoid damaging the paint surface uner the car.
8N0 804 583 - bracket for elevating machine (x4)
8N0 803 855 - carrier for elevating machine (x4)
I also got a cheapest shelf and four wheels and made a small tray to slide under the car.

It turned out that my "favourite" Jiffy Lube specialists screwed up their work, when they did the oil change on our way from Florida. The oil was leaking around the filter and the plug was overbolted.

The oil change took half an hour. I took a look at the used oil. It was pretty dirty with the small pieces of metal at the bottom. I put it into the bottles planning to leave it on the gas station or some designated place.

The most time and effort consuming was an installation of the lift pads. They are rather hard to put in, but I put the jack under the rubber part, and let the car go down. Afterwards, I just secured the rubber part with the plastic part.

And having two jacks I could rotate the tires. It seems I need to start looking for the tires replacement...

Anyway, the engine is doing better, as usually after oil change. Even Słoń noticed it.