Dżerman Ynżynjering wysrał się po raz kolejny. Po sławetnych antenach kessy tym razem padły przyciski w klamkach. Pół biedy gdyby zwyczajnie padły i przestały kontaktować kompletnie. Niestety żeby było ciekawiej zaczęły się zachowywać jakby ktoś je cały czas naciskał. Efekt był taki, że Kessy znowu nie poszło spać i po jednej nocy akumulator zdechł. Se żenial. | German Engineering my ass has shown his true face again. After the infamous kessy antennas this time the switches in door handles died. It would be ok if they simply stopped contacting completely. But no, that would be too easy. They started acting as if they were being constantly pressed down. As a result Kessy could not shutdown and after one night the battery was dead again. Great idea indeed. |
Docelowo wypadało by klamki wymienić. Tyle, że wcale nie ma gwarancji, że nowe klamki będą działać bezawaryjnie (nie ma nowszej wersji klamki). Więc na razie stanęło na wypięciu felernych przycisków na złączce kontrolera drzwi (nie chciało mi się pruć całych drzwi, żeby się dostać do złączki klamki przy samym zamku). Przycisk jest wpięty na pinie nr 3 złączki 20 pinów. Po tym zabiegu przyciski przestały wywalać błędy a mnie pozostało zamykanie samochodu pilotem w kluczyku. | Eventually it would be nice to replace the door handles. But of course there is no guarantee new ones will work without problems (there is no redesigned version of the handle). So for now I have decided to disconnect the faulty switches at the door controller plug (I did not want to disassemble the doors all the way to get to the door handle plug next to the door lock). The switch is connected using pin #3 of the 20-pin plug. After this operation switches stopped throwing errors and I started locking the car using the keyfob remote. |
Prześlij komentarz
<< Powrót / Close