(7L6 2) Wymiana hamulców po raz n-ty / Brake replacement again and again

Jak to mówią do zrzygania :-). W Turasie co prawda lampka zaświeciła się wcześniej niż w Q7, ale Q7 doklepało właśnie 145 tysięcy mil (wymiana oleju wkrótce), więc miało priorytet. Poszło jak wcześniej bez żadnych problemów. Zauważyłem jednak, że o ile w Turasie przednie hamulce były mocno zeżarte (w porównaniu do Q7) o tyle tył sprawiał wrażenie jakby kiepsko był używany, bo klocki i tarcze były zużyte o wiele MNIEJ niż w Q7. Trzeba się będzie temu przyjrzeć. Być może dobrze by zrobiła wymiana płynu hamulcowego. Swoją drogą przednie klocki w tych samochodach to jest niezły przekręt: zanim się dobrze dotrą, to już się zetrą. Czyli co zrobić, żeby klient przyjeżdżał na wymianę jak najczęściej.	I am getting sick and tired :-). Touareg brakes were due slightly earlier than Q7, but Q7 just got 145k miles on the odometer (oil change soon), so it was a priority. The brake job in 'egg was as smooth as previous Q7 brake job. I noticed that front brakes in 'egg were much more worn out comparing to Q7. It was especially surprising becase the rear pads and rotors were worn out much LESS. Not sure what might causing this, but I have to take a closer look. Maybe I should consider changing brake fluid. By the way, the front pads in these cars are just a rip-off: they are worn out when they fully break in. Another way to make sure the customer will come back for another brake job soon.

(4L) Wymiana hamulców po raz kolejny / Brake replacement one more time

Komunikat zjechanych klocków się pojawił, więc trzeba było się zabrać za wymianę. Poszło w miarę bezboleśnie, po kilku wymianach mogę powiedzieć, że obcykałem proces zdejmowania starych tylnych tarcz i regulacji ręcznego. No i dokręcania śrub tylnych tłoczków, do których dostęp jest nijaki. Oczywiście nie obyło się bez kupy śmiechu przy zamawianiu części. Otóż VW wpadł na genialnie prosty pomysł usprawidliwienia ponad 60% wzrostu ceny na tylne tarcze: wystarczy zwycznajnie zmienić końcówkę numeru części z C na G. Tarcza taka sama, popracuje pewnie tyle samo (no bo nikt mi nie wmówi, że dłużej :-), ale można łupić. Tarcze w wersji C są jeszcze na ich stronie, ale zamówić już ich nie można.	I got the massage on a dash to replace the brake pads, so it was time to take a look at them. The whole process was fairly painless, after few brake jobs I finally figured out the process of removing rear rotors and adjusting parking brake. And obviously torqueing rear caliper bolts which are painful to access. When I was ordering the parts I noted VW figured out a very simple way to justify over 60% price increase for rear rotors: let's change the part number ending from C to G. The rotor is the same, it will probably last the same time (I don't believe they will last longer :-), but they can charge more. The C version is theoretically still available on their website, but you cannot order it any more.
A przy okazji, że koła były zdjęte zrobiłem zamianę na zimówki.	Last think I switch the tires to winter ones.